Kilkukrotnie już pojawiały się informacje i niestety nie tylko na nich się skończyło, o wzroście rat kredytu we frankach. Wiele osób panikuje, przewalutowuje itp., ale czy ma to sens? Zacznijmy od tego, że kredyty we frankach były często brane z powodu najniższych rat. Dzięki temu, zawsze istniała spora szansa na dodatkowe fundusze, które pozostaną domowym budżecie, co często wiąże się z brakiem przymusu dociągania dodatkowych kredytów czy otwierania debetów i linii kredytowych.
W momencie, kiedy w mediach pojawia się informacje o zmianie kursu franka pojawia się panika. Ok., czasami odczuwalnie zwiększa się rata kredytu. Ale spójrzmy na historię spłaty, czy aby na pewno obecna rata jest wyższa od tej, która wyliczona została się w momencie brania kredytu? A może w międzyczasie był okres, kiedy raty były tak niskie, że nawet chwilowy wzrost, w ogólnym rozliczeniu daje nam zaoszczędzić?
Dlatego nie panikujmy. Obserwujmy, ale nie podejmujmy pochopnych decyzji o jego przewalutowaniu lub spłacie. Ogólnie, biorąc kredyt na budowę lub zakup domu, który jest często kredytem spłacanym przez kilkadziesiąt lat, musieliśmy brać pod uwagę, że zawsze musimy spłacić więcej niż pożyczaliśmy.