O zalanie mieszkania nie trudno. Wystarczy awaria wodociągu lub kanalizacji, aby doszło do tragedii. Gdy to się stanie, nie pozostaje nic innego, jak tylko osuszyć mury i doprowadzić lokal do stanu używalności.
Jeżeli do zalania doszło podczas upalnego lata, pierwszym, co powinniśmy zrobić jest otwarcie wszystkich okien i drzwi. Należy poczekać, aż w naturalny sposób mury wyschną. Jednak, trzeba wziąć pod uwagę, że suszenie murów w warunkach naturalnych może trwać nawet kilka miesięcy, a nasz klimat na pewno nie będzie temu sprzyjał. Osuszanie pomieszczeń przyspiesza także ich ogrzewanie. Najlepiej jednak wykorzystać do tego celu profesjonalne urządzenia, jakimi są osuszacze.
Osuszacze powietrza działają podobnie, jak lodówka. Absorbują wilgoć ze ścian i innych elementów budynku oraz skraplają wodę do zbiorników lub wydmuchują parę wodną na zewnątrz przez piony wentylacyjne. Moc urządzenia należy dobrać w zależności od stopnia zalania budynku. Działanie osuszaczy należy wspomagać wentylatorami promieniowymi lub osiowymi. Wymuszą one cyrkulację powietrza, co odciąży nieco pracę osuszacza i przyspieszy proces suszenia. Istotne jest, by urządzenia osuszające miały wbudowany higrostat kontrolujący wilgotność w pomieszczeniu. Jeżeli wilgotność będzie spadała zbyt szybko, może dojść do zniszczenia drewnianych elementów wyposażenia.
Kolejnym problemem, z jakim może się spotkać jest usuwanie wody spod podłogi. Wilgoć, która się tam znajdzie, nie ma możliwości samoistnego odparowania. Jeżeli się tym nie zajmiemy, dojdzie do uszkodzenia konstrukcji i rozrostu grzybów. W najgorszych przypadkach konieczny jest demontaż podłogi, skucie szlichty i wymiana wszystkiego, co tam się znajduje. Szybszą metodą będzie jednak zastosowanie specjalnego urządzenia przepuszczającego przez styropian suche powietrze. Trzeba jednak wykonać kilka otworów w posadzce. Proces takiego suszenia należy poprzedzić dokładnym sprawdzeniem dokumentów technicznych budynku, aby wykryć ewentualne przewody wodno-kanalizacyjne i instalacje elektryczne.